Zmarł Śp. Ks. dr Feliks Kowal

1960 - 2017

Ks. Feliks Kowal urodził się 14 stycznia 1960 r. w Łukawcu, jako syn Jana i Katarzyny z  d. Krzyszkowska.

Przez sakrament chrztu św. do wspólny Kościoła został włączony 24 stycznia 1960 r. w parafii pw. Objawienia Pańskiego w Łukawcu. Sakrament bierzmowania otrzymał 29 maja 1977 r. przez posługę bpa Mariana Rechowicza w rodzinnej parafii Łukawiec. Feliks miał pięciu braci i trzy siostry. Od najmłodszych lat był ministrantem, a jako lektor uczestniczył w wielu Oazach rekolekcyjnych w Łabuniach. W latach 1967-1975 uczęszczał do szkoły podstawowej w Łukawcu, a następnie rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie w klasie o profilu matematyczno-fizycznym. Egzamin dojrzałości zdał w 1979 r. W podaniu do rektora seminarium duchownego pisał: „Obecnie chciałbym zostać kapłanem i w tym celu pragnę wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie” (01.07.1979).

Proboszcz parafii w Łukawcu, ks. Józef Kornaga w świadectwie moralności napisał: „Feliks Jan Kowal […] pochodzi z rodziny robotniczo-rolniczej. Ojciec pracuje fizycznie jako robotnik leśny, a matka zajmuje się domem i gospodarstwem rolnym. Kandydat jest jednym z dziewięciorga dzieci, które otrzymały nie tylko wykształcenie i zawód, ale również wychowanie katolickie. Zarówno rodzice jak i dzieci regularnie uczestniczą we Mszy św., często przystępują do Komunii św. Rodzice żyją w zgodzie między sobą i z sąsiadami, są chętni do pomocy innym. Gdy chodzi o osobowość samego kandydata – jest skromny, cichy, pobożny, koleżeński. Często jest na Mszy św. W dniu powszednim przystępuje do Komunii św., cieszy się dobrą opinią u kolegów, koleżanek i parafian, jest bardzo zdolny i pracowity. Mam moralną pewność i przekonanie, o ile ułomność ludzka nie zawiedzie, że kandydat ma powołanie do stanu kapłańskiego” (15.06.1979). 

Podobnie pozytywną ocenę wystawił mu ks. Stanisław Skorodecki, katecheta z Liceum Ogólnokształcącego w Lubaczowie, który zauważył: „Feliks Kowal był wyjątkowo sumiennym uczniem. Pracował nad sobą pod kierunkiem stałego spowiednika przez 4 lata. Do końca uczestniczył w pracach i życiu Oazy jako czynny i wzorowy animator. Ze spokojnym sumieniem można go polecić jako kandydata do Seminarium Duchownego” (15.06.1979).

19 kwietnia 1984 r. alumn Feliks Kowal otrzymał święcenia diakonatu, zaś 16 grudnia 1984 przyjął w prokatedrze w Lubaczowie z rąk bpa Mariana Jaworskiego święcenia kapłańskie. Jego pierwszą placówką, gdzie został wikariuszem, był Cieszanów (20.12.1984 – 18.08.1986). Po dwóch latach, 18 sierpnia 1986 r. objął stanowisko wikariusza w parafii Basznia Dolna, gdzie pracował duszpastersko do 26 listopada 1988 r.

Następnie ks. Feliks rozpoczął studia specjalistyczne w zakresie Starożytnej Historii Kościoła na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, które ukończył obroną pracy doktorskiej w 1994 r. pt. „Problem Schizmy Akacjańskiej w dziełach św. Gelazego (496)”.  

Ks. Feliks Kowal 16 czerwca 1992 r. został proboszczem parafii Nowe Sioło. 1 czerwca 1994 r. bp Jan Śrutwa mianował go diecezjalnym wizytatorem nauki religii. Rok później ks. F. Kowal w piśmie do Biskupa Diecezjalnego Jana Śrutwy napisał: „Uprzejmie proszę o skierowanie mnie do Rzymu na studia specjalistyczne z języka łacińskiego. Udoskonalenie znajomości języka łacińskiego, jak również włoskiego jest bardzo potrzebne dla mojej dalszej pracy naukowej, którą chciałbym na nowo podjąć. Sądzę bowiem, że oddając się działalności naukowej będę mógł jeszcze lepiej służyć Kościołowi” (08.05.1995).

16 czerwca 1995 r. ks. Feliks Kowal został odwołany z urzędu proboszcza parafii Nowe Sioło i skierowany do Rzymu, celem odbycia dodatkowych studiów z zakresu filologii klasycznej.

W sierpniu 2001 r. ks. Feliks powrócił z Włoch do Polski i zamieszkał jako rezydent na terenie parafii Łukawiec. W międzyczasie otrzymał od bpa Jana Śrutwy zgodę na podjęcie zajęć dydaktycznych w Wyższym Instytucie Nauk Religijnych w Kijowie (07.02.2002). Przez ostatnie lata życia ks. Feliks mieszkał w rodzinnym domu w parafii Łukawiec zmagając się z chorobą i w miarę możliwości spełniając posługę kapłańska wobec całej wspólny parafialnej. 

Ks. Feliks Kowal zmarł w Szpitalu w Lubaczowie we wtorek, 31 października 2017 r.

Msza św. żałobna pod przewodnictwem Biskupa Pomocniczego Mariusza Leszczyńskiego została odprawiona w piątek, 3 listopada 2017 r. o godz. 15.00 w kościele parafialnym pw. Objawienia Pańskiego w Łukawcu.

Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem Biskupa Diecezjalnego Mariana Rojka odbyła się w sobotę, 4 listopada 2017 r., godz. 11.00 w kościele parafialnym pw. Objawienia Pańskiego w Łukawcu. Koncelebrowało 50 kapłanów. Homilię wygłosił ks. Franciszek Nieckarz, który powiedział między innymi: „ Śp. ks. Feliks Kowal przeżył 57 lat, 16 grudnia obchodziłby 33 rocznicę święceń kapłańskich. Stajemy przy jego trumnie […] ze świadomością, że w takim momencie żadnym słowem nie sposób wyrazić tego, co przeżywa rodzeństwo, jego najbliższa rodzina, która przechodzi teraz bolesną próbę wiary. Także w świadomości wielu z nas, jeszcze przez długi czas, będą wracały – jak fotografie – spotkania, wspomnienia spędzonych razem chwil, zwykłe rozmowy, lata spędzone razem w dzieciństwie, a potem w szkole czy seminarium. […] Śp. ks. Feliks Kowal, ksiądz wybitnie zdolny i znakomicie wykształcony, w ciągu swojego życia był blisko Pana Boga. Kto go bliżej znał, ten potwierdzi, że przez całe swoje kapłaństwo mocno trzymał się Eucharystii – systematycznie, nawet w chorobie, odprawiał Mszę św. A kto go czasem odwiedził w jego rodzinnym domu, ten też potwierdzi, że brewiarz zawsze miał pod ręką. Skromnie mieszkał i – jak potrafił – wypełniał swoje dni modlitwą. Brewiarz i Msza św. to są najpiękniejsze świadectwa jego wierności kapłańskiemu powołaniu”.

Na zakończenie Eucharystii pod adresem ks. Feliksa Kowala wypowiedzieli słowa w pierwszej kolejności ks. Leszek Adamowicz – kolega z roku święceń, ks. Stanisław Kolano w imieniu rodaków oraz ks. Janusz Sokołowski – proboszcz parafii w Łukawcu, który między innymi powiedział: „Żegnamy dziś kapłana, który przez sakrament święceń miał udział w Chrystusowym kapłaństwie. Jakim był księdzem, Bóg najlepiej wie. My ludzie postrzegaliśmy Go różnie. Niektórzy mówili i myśleli, że jest dziwny, ale to była Jego tajemnica kapłaństwa. Ale pomimo tego, że miał swój świat, swoje myślenie, nigdy nie przestał być Chrystusowym kapłanem. Codziennie rowerem śpieszył na Mszę św. do zabytkowego kościoła, aby tam łączyć swoje cierpienia z ofiarą Jezusa. Może ktoś zapytać, dlaczego nie w duszpasterstwie, dlaczego nie z innymi księżmi? Kiedyś mi powiedział: Nie wiesz ile mnie kosztuje, aby stanąć przy ołtarzu. Stawał z nami przy ołtarzu podczas Triduum Paschalnego i widać było, że wiele Go to kosztuje. Mszy św. nie odprawiał byle jak, byle szybko, chociaż sam. Była to prawdziwa celebracja. Tak samo w okresie Wielkiego Postu zaszywał się na długi czas w swoim kościółku i tam szedł z Jezusem swoją i Jego drogą krzyżową. Pełen skromności przeszedł przez życie kapłańskie, niczego nie potrzebował z dóbr tego świata, nie zabiegał o majątek, bo najważniejsze były dla niego te skarby, które gromadził dla nieba. Zawsze w cieniu, nie chciał być dla nikogo ciężarem i może właśnie dlatego wyprosił u Boga taką śmierć, nagłą, niespodziewaną, aby nikt nie miał z nim problemu. Dziękuję rodzeństwu, które opiekowało się swoim bratem i na które mógł zawsze liczyć. Także was, pogrążonych w bólu, polecamy łaskawości i opiece Pana Boga”.

Po Mszy św. ciało śp. ks. Feliksa Kowala zostało złożone na cmentarzu parafialnym parafii pw. Objawienia Pańskiego w Łukawcu.

Requiescat in pace!