Zmarł Śp. Ks. kan. Aleksander Miszczak

1940 - 2020

Curriculum vitae

Życie każdego człowieka to książka pisana w różnych rozdziałach. Taką książkę swoim 80-letnim życiem zapisał ks. kan. Aleksander Miszaczak. Na podstawie dokumentów przechowywanych w archiwum diecezjalnym oraz wspomnień osób spójrzmy na księgę jego życia.

 

Rozdział I – „Narodziny”

Jak podano w akcie chrztu nr 33/1940, ks. Aleksander Miszczak urodził się 3 kwietnia 1940 r. w Kolonii Siennica Różana. Został ochrzczony w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP w Siennicy Różanej. Był synem Władysława i Anny z d. Terlecka. Bierzmowanie otrzymał 1 września 1953 r. w kościele parafialnym z rąk biskupa Tomasza Wilczyńskiego.

 

Rozdział II – „Szkoła i praca”

Do Szkoły Podstawowej uczęszczał w Siennicy Różanej. Następnie ukończył Liceum Ogólnokształcące w Rejowcu oraz Korespondencyjne Liceum Pedagogiczne w Zamościu. Od 1 września 1959 r. pracował jako nauczyciel w Szkole Podstawowej w Siennicy Różanej. W dniu 5 października 1961 r. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Wałczu, z której został przedterminowo przeniesiony do rezerwy z dniem 2 lipca 1963 r.

 

Rozdział III – „Powołanie – student”

Podanie o przyjęcie do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie złożył 24 sierpnia 1964 r. uzasadniając swą prośbę w następujący sposób: „Proszę o przyjęcie mnie na II rok Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Prośbę swą motywuję tym, iż w bieżącym roku ukończyłem I rok w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Gnieźnie i ze względu na trudności natury obiektywnej: finansowych i dużej odległości od rodziców, chciałbym powrócić do swojej diecezji. Zaznaczam, że byłby to powrót, ponieważ w seminarium lubelskim już byłem w 1958 r. i po trzech miesiącach wystąpiłem. Przez trzy lata kilkakrotnie zgłaszałem się do seminarium lecz wskutek otrzymywania odpowiedzi odmownych udałem się do Gniezna, gdzie zostałem przyjęty. Po dwu tygodniowym pobycie powołano mnie do wojska. Dopiero po jego ukończeniu mogłem kontynuować rozpoczęte studia”.

Rektor Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Gnieźnie w piśmie skierowanym do Rektora WSD w Lublinie napisał: „Alumn Aleksander Miszczak został przyjęty do naszego Seminarium dnia 18 września 1961 r. Po miesięcznym pobycie na pierwszym roku został powołany z innymi alumnami do służby wojskowej, którą odbywał przez 20 miesięcy. W dniu 5 sierpnia 1963 r. r. zgłosił się do ówczesnego rektora ks. prałata Pacyny i złożył oświadczenie, że dlatego wcześniej udało mu się uwolnić od służby wojskowej, ponieważ zgłosił się do Akademii Medycznej w Gdańsku. Do tejże uczelni po złożeniu przepisanych egzaminów został przyjęty. Po miesięcznym pobycie w Gdańsku chciałby jednak powrócić do naszego seminarium i rozpocząć studia na pierwszym roku od nowego roku we wrześniu. Podanie jego zostało przychylnie rozpatrzone i alumn Miszczak mógł ukończyć pierwszy rok studiów. […] Postawa jego nie budziła zastrzeżeń, obowiązki kleryckie spełniał sumiennie, okazywał posłuszeństwo i pobożność. Można żywić nadzieję, że po okresie pewnej chwiejności co do swego powołania, obecnie się w nim umocnił i jeśli powrót do seminarium lubelskiego będzie dalszym krokiem w tym kierunku, to dla jego dobra chętnie się z tym faktem godzimy” (15.09.1964).  

W dniu 3 października 1964 r. ks. Franciszek Ściegienny, proboszcz parafii Siennica Różana wydał opinię dla ks. Rektora o kleryku: „Aleksander Miszczak pochodzi z ubogiej, ale przykładnej i pobożnej rodziny. W czasie swego pobytu w domu rodzinnym na wakacjach dobrze się zachowywał jako kleryk, uczęszczał do kościoła, do sakramentów świętych. Mam przekonanie, że dobre nadzieje rokuje na przyszłość”.   

13 maja 1968 r. tenże ks. proboszcz stwierdził: „Cieszy się dobrą opinią, którą w całej rozciągłości popieram”.

Święcenia diakonatu alumn Aleksander otrzymał 2 czerwca 1968 r., zaś w dniu 17 czerwca 1969 r. święcenia kapłańskie, których udzielił mu biskup lubelski Piotr Kałwa w katedrze lubelskiej.

  

Rozdział IV – „Wikariaty”

W dniu 27 czerwca 1969 r. neoprezbiter ks. Aleksander Miszczak został mianowany przez biskupa Piotra Kałwę wikariuszem parafii pw. św. Anny w Gródku, w dekanacie tomaszowskim. W parafii wraz z proboszczem ks. Michałem Wąsikiem posługiwał do dnia 1 lipca 1972 r.

W dniu 1 lipca 1972 r. został posłany na wikariat w para­fii pw. św. Floriana i św. Katarzyny w Gołębiu, dekanat puławski, gdzie pracował do 7 czerwca 1977 r.

Od 7 czerwca 1977 r. do 7 listopada 1977 r. był wikariuszem parafii pw. św. Wawrzyńca w Karczmiskach.

W dniu 7 listopada 1977 r. ks. Aleksander został mianowany wikariuszem parafii pw. św. Teodora w Wojciechowie, gdzie posługiwał do 6 czerwca 1978 r.

Od 6 czerwca 1978 r. był wikariuszem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suchowoli Radzyńskiej. 

W dniu 21 sierpnia 1982 r. ks. Aleksander został mianowany wikariuszem parafii Trzeszczany. Równocześnie bp Bolesław Pylak zlecił ks. Miszczakowi budowę kościoła w Nieledwi z zamieszkaniem w Nieledwi.

 

Rozdział V – „Probostwo”

Stosownie do potrzeb duszpasterstwa w diecezji lubelskiej bp Bolesław Pylak w dniu 5 marca 1983 r. odwołał ks. Aleksandra Miszczaka z obowiązków wikariusza parafii Trzeszczany i mianował duszpasterzem w ośrodku duszpasterskim w Nieledwi, z jurysdykcją jaka przysługuje proboszczom parafialnym. Dwa lata później bp Pylak mianował, 26 stycznia 1985 r., ks. Aleksandra proboszczem tejże parafii.

Od pierwszych dni w Nieledwi ks. Aleksander gorliwie uczestniczył w życiu jej mieszkańców, konsolidując ich wokół sprawy budowy świątyni i parafii. Budowa kościoła w Nieledwi od samego początku napotykała wiele trudności. Pierwszą był brak zgody władz wojewódzkich na przeklasyfikowanie działki. Ksiądz wielokrotnie odwoływał się od tych decyzji. Dopiero gdy udowodnił, że na działce był kiedyś cmentarz, przeklasyfikowano działkę. Kościół budowano w latach 1983-1987, głównie z ofiar i pracy miejscowej ludności. Dzięki jego staraniom w 1993 r. powstał cmentarz parafialny.

Biskup Zamojsko-Lubaczowski Jan Śrutwa 20 grudnia 1994 r. odznaczył ks. Aleksandra Miszczaka kanonią honorową Kapituły Konkatedralnej w Lubaczowie.

W dniu 19 maja 2010 r. ks. Aleksander Miszczak w piśmie skierowanym do Biskupa Zamojsko-Lubaczowskiego Wacława Depo napisał: „Mając na uwadze, że w kwietniu br. ukończyłem 70 lat, zgodnie ze Statutami Diecezjalnymi, oddaje się do dyspozycji Księdza Biskupa”. 

Biskup Wacław Depo, stosownie do przedstawionej prośby i wcześniejszych ustaleń, odwołał z dniem 24 sierpnia 2010 r. ks. Aleksandra Miszczaka z urzędu proboszcza parafii pw. MB Częstochowskiej w Nieledwi i przeniósł w stan emerytalny z zamieszkaniem w Domu Księży Seniorów w Hrubieszowie. Za wieloletnią i przykładną pracę duszpasterską i administracyjną w różnych parafiach w diecezji lubelskiej oraz zamojsko-lubaczowskiej, a szczególnie za dzieło budowy kościoła parafialnego w Nieledwi biskup W. Depo podziękował ks. kanonikowi, życząc wszelkiej pomyślności i dobrego zdrowia na dalsze lata.

 

Rozdział VI – „Śmierć”

Ksiądz kan. Aleksander Miszczak zmarł 6 czerwca 2020 r. w Lublinie. Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bpa Mariana Rojka została odprawiona w sobotę, 13 czerwca 2020 r. o godz. 11.00 w kościele parafialnym w Nieledwi. Homilię wygłosił ks. Janusz Granda, proboszcz parafii. W pogrzebie udział wzięło wielu księży. Po Eucharystii ciało śp. ks. Aleksandra zostało złożone na miejscowym cmentarzu parafialnym.

Ten rozdział kończy książkę. Dla człowieka niewierzącego jest to ostatni rozdział. Dla niego nie ma już nic – książka się zakończyła, nic go już nie czeka poza smutną i przygnębiającą rzeczywistością końca ludzkiego życia. Dla tych, którzy nie mają nadziei, tu kończy się książka i jej końcową okładką jest wieko trumny.

 

Zakończenie

Dla człowieka wierzącego, ucznia Chrystusa, jakim był ks. kan. Aleksander Miszczak, jego życie nie kończy się w rozdziale „śmierć”. Po tym rozdziale następują jeszcze dwa kolejne – VII i VIII, a pisze je odwieczny autor Jezus Chrystus, Najwyższy i Wieczny Kapłan, w którego kapłaństwie ksiądz Aleksander uczestniczył przez święcenia. Są to mianowicie: rozdział VII „Zmartwychwstanie” i rozdział VIII, który nie ma końca „Życie wieczne”.

Autorem tej książki jest ks. Aleksander. Pisał ją przez całe swe życie trwające 80 lat (od narodzin do śmierci) obejmujące 51 lat kapłaństwa. To on decydował, jakie pojawiały się w nim rozdziały, jakie ciekawe i wartościowe dialogi, opinie, wydarzenia były dla niego istotne. Wierzymy, że wynagrodzi mu to Jezus Chrystus, sędzia sprawiedliwy i miłosierny i obdarzy go życiem wiecznym.

Requiescat in pace!


Opracował: ks. Zygmunt Jagiełło
ZID 29(2020), nr 2, s. 332-336