Rozważania na Apel Jasnogórski przed kanonizacją Jana Pawła II na dzień 26 kwietnia 2014 r.

Maryjo, stajemy z Tobą w godzinie Apelu Jasnogórskiego pełni radości. Chcemy podziękować Bogu w Trójcy Jedynemu szczególnie za dar kanonizacji Twego Sługi, Błogosławionego Jana Pawła II. Wierzymy, że chwali On Boga w gronie wszystkich Świętych Pańskich, również tych, których sam wyniósł na ołtarze w latach swojej posługi na Stolicy Piotrowej.
Rozważania na Apel Jasnogórski przed kanonizacją Jana Pawła II na dzień 26 kwietnia 2014 r.
 
W dniu jutrzejszym Kościół ogłosi świętymi dwóch wielkich Papieży: Jana XXIII i naszego Rodaka Jana Pawła II. 
Maryjo, stajemy z Tobą w godzinie Apelu Jasnogórskiego pełni radości. Chcemy podziękować Bogu w Trójcy Jedynemu szczególnie za dar kanonizacji Twego Sługi, Błogosławionego Jana Pawła II. Wierzymy, że chwali On Boga w gronie wszystkich Świętych Pańskich, również tych, których sam wyniósł na ołtarze w latach swojej posługi na Stolicy Piotrowej.
Niezwykła ilość beatyfikacji oraz kanonizacji dokonanych w latach jego pasterzowania to jedna z najbardziej charakterystycznych cech Jego pontyfikatu. Ludzie święci są siłą Kościoła, bo oni - jak sam pisał w książce „Przekroczyć próg nadziei” - uczynili prawdę Chrystusa swoją własną prawdą.  Wielokrotnie przypominał, że świętość - jako owoc współpracy człowieka z łaską Bożą - jest celem życia każdego chrześcijanina. Wszyscy więc jesteśmy powołani do świętości.
Ojciec Święty ewangelizował świat poprzez świętych, ponieważ uważał, że to oni powinni być - obok samego Jezusa Chrystusa - punktem odniesienia dla współczesnego człowieka.  W Orędziu na Światowy Dzień Młodzieży w Roku Jubileuszowym 2000 zwrócił się do młodych ludzi z apelem, aby nie lękali się zostać świętymi nowego tysiąclecia. A w Liście Apostolskim „Novo millennio ineunte”, ogłoszonym na zakończenie tego szczególnego roku, zwrócił uwagę na „teologię życia świętych”. Papież pisał wówczas, że Kościół ze swej natury jest święty, co konkretyzuje się w osobach świętych - świadkach obecności Boga i świętości samego Kościoła; to oni chronią go przed miernością i pobudzają do wewnętrznej odnowy.
Pamiętamy, jakim niestrudzonym pielgrzymem był Błogosławiony Jan Paweł II. Podczas kolejnych pielgrzymek Jego darem dla narodów, które odwiedzał, były często beatyfikacje i kanonizacje. Dzięki temu niejeden nowy święty został wyniesiony na ołtarze w kraju swego pochodzenia. Ci błogosławieni i święci stawali się dla miejscowych chrześcijan szczególnie bliskimi wzorami do naśladowania. Również i my otrzymaliśmy niejedną okazję, aby poznać wymowę takiego daru, choćby po kanonizacjach świętych Polaków: Maksymiliana Kolbego, Alberta Chmielowskiego, Rafała Kalinowskiego, królowej Jadwigi, Jana z Dukli, Kingi, Faustyny Kowalskiej, Józefa Pelczara czy Urszuli Ledóchowskiej, a także tych, których życie związane było z Polską: Melchiora Grodzieckiego i Jana Sarkandra.
Nade wszystko mamy również przejmujące świadectwo osobistej świętości Karola Wojtyły - Błogosławionego Jana Pawła II, złożone całym Jego życiem i posługiwaniem. On żył tym, co głosił i czego nauczał. Był autentycznym świadkiem. Gdy mówił o modlitwie, to był przekonujący, bo sam się modlił. Gdy bronił godności człowieka, to był wiarygodny, bo sam każdego szanował. Gdy głosił Ewangelię, to nawet znane słowa brzmiały odkrywczo, bo on pokazywał nam, jak je realizować w praktyce. Jego słowa brzmiały inaczej, bo za każdym słowem kryło się nie tylko znaczenie, ale i autentyczne świadectwo.
Maryjo, chcemy razem z Tobą dziękować za świętość Błogosławionego Jana Pawła II. Za jego całkowite zawierzenie Tobie, widoczne w całym jego życiu i w godzinie śmierci.
Królowo Wszystkich Świętych, „Pełna łaski”, przychodzimy do Ciebie też pełni pytań i obaw o to, co przed nami. Skąd brać siłę, aby być codziennie świadkiem Ewangelii, miłować nieprzyjaciół, znosić cierpienie i jeszcze innym dawać nadzieję?
Mamy przecież wiele tomów ze słowami naszego Błogosławionego, a od jutra Świętego. Czego uczył nas nasz Pasterz?: „Jeśli naprawdę chcecie podążać za Chrystusem, jeśli chcecie, aby wasza miłość do Niego wzrastała i nabierała powagi, to musicie być wierni modlitwie. Modlitwa jest kluczem do życia w Chrystusie. Bez modlitwy nasza wiara i miłość będą zamierać. Jeśli zawsze odmawiacie codzienne modlitwy i regularnie uczęszczacie na Mszę, to wasza miłość do Jezusa będzie coraz silniejsza. Wówczas wasze serca zaczną odczuwać głęboką radość i pokój”.
 
 Ks. Adam Dworzycki