List Rektora Wyższego Seminarium Duchownego na Niedzielę Dobrego Pasterza 2016 r. (17 IV 2016)

Decyzją Biskupa Zamojsko-Lubaczowskiego Mariana Rojka niniejszy List można odczytać podczas Mszy świętych zamiast homilii w IV Niedzielę Wielkanocy 17 kwietnia 2016 r.
Bracia i Siostry, Drodzy Uczniowie Jezusa Chrystusa!
            Obchodzona dzisiaj Niedziela Dobrego Pasterza, rozpoczynająca Tydzień modlitw o powołania ma kontekst szczególny. Przeżywamy ją w roku Bożego Miłosierdzia, który jest jednocześnie rokiem Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, a także rokiem Światowych Dni Młodzieży przeżywanych wraz z Ojcem Świętym w Krakowie.  W centrum wszystkich tych ważnych i doniosłych wydarzeń stoi nikt inny, tylko sam Jezus Chrystus, Dobry Pasterz troszczący się o swoją owczarnię. Ten, który z miłości do człowieka, stał się jednym z nas, dał się ubiczować i ukrzyżować. Ten, który zmartwychwstał i żyje. Prawdę o Zmartwychwstaniu obwieszczamy każdej niedzieli, śpiewając radosne Alleluja i celebrując Eucharystię. Zmartwychwstanie naszego Pana usiłujemy głosić także świadectwem własnego życia, swoimi decyzjami i czynami. Człowiek, który aktem wiary otwiera się na tę potężną miłość Dobrego Pasterza, otrzymuje nowe życie, staje się nie tylko uczniem, ale i Przyjacielem Boskiego Mistrza.
Słuchać i naśladować Dobrego Pasterza
            Czy można odrzucić ten wielki dar? Czy można zignorować Bożą miłość? Obdarzony wolnością człowiek codziennie staje przed moralnym wyborem. Opowiada się za dobrem lub złem, wybiera błogosławieństwo lub przekleństwo (por. Pwt 11,26). Nie zawsze te wybory są łatwe, niejednokrotnie wiele nas kosztują, okupione są wewnętrzną walką. Czasami zdarza się, że nie chcemy słyszeć głosu Dobrego Pasterza i wolimy chodzić własnymi ścieżkami, zapominając o własnej chrześcijańskiej godności. Wydaje się, że są dwa główne powody takiego stanu rzeczy.
            Po pierwsze wielu z nas tak naprawdę nie poznało Jezusa Chrystusa, albo raczej  poznało Go w sposób powierzchowny, połowiczny, pozorny. Prawdziwe poznanie Jezusa nie jest wszakże przyswojeniem wiedzy historycznej, biblijnych wersetów czy obserwacją czynności liturgicznych w kościele. Prawdziwe poznanie Jezusa Chrystusa jest doświadczeniem relacji z naszym Panem, przyjaźni, która polega na zaufaniu, towarzyszeniu, na kontemplacji i wsłuchiwaniu się w głos Pasterza.
            Drugim powodem naszej letniości jest wysiłek, jaki się wiąże z naśladowaniem Mistrza. Codzienna, wytrwała modlitwa, walka z pokusami, rezygnacja z własnych zachcianek, przebaczanie, dźwiganie codziennych krzyży jest niemałym wyzwaniem, trudem, przed którym wielu się wzbrania, szukając czegoś łatwiejszego, bardziej atrakcyjnego i mniej zobowiązującego. Podążanie za ciekawością jest łatwiejsze niż życie Ewangelią, a posiadanie rzeczy zdaje się dawać więcej satysfakcji niż posiadanie mądrości czy praktykowanie miłosierdzia.
            Słowa Jezusa zapisane w Ewangelii na dzisiejszą Niedzielę Dobrego Pasterza nie pozostawiają wątpliwości: nie można być uczniem Jezusa połowicznie, częściowo, okazjonalnie. Nie można jednocześnie iść za Chrystusem i żyć własnymi marzeniami. Nie można słuchać Jezusa i naśladować współczesnych idoli, często moralnie pogubionych. Nie można napełniać się Duchem Świętym i poddawać się duchowi tego świata. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam Je. Idą one za Mną i ja daję im życie wieczne  (J 10,27) – mówi Jezus do swoich uczniów, a więc i do nas. Słuchać Jezusa i iść za Jezusem, czyli rozważać Jego Słowo oraz naśladować Jego czyny i postawy – to istota przyjaźni z Dobrym Pasterzem. Naśladować Jezusa oznacza wędrować przez życie razem z Nim, mówić Mu o swoich radościach i smutkach, pytać o zdanie i wsłuchiwać się w Jego subtelne wskazówki, hojnie ofiarować Mu swoje cierpienia i porażki, ale przede wszystkim żyć tak jak On, pracować jak On i kochać, jak On.
            Jezus Chrystus jest Kimś konkretnym, realnym i żywym. Nie jest zjawiskiem, ideą, ani wspomnieniem. Jest Pasterzem, który nam towarzyszy, wskazuje drogę, pociesza i umacnia. Ale przede wszystkim daje nowe życie, jakiego nawet biologiczna śmierć nie jest w stanie zniszczyć. Podobnie jak za pomocą zaawansowanych technologii, można dziś w czarno-białych przedwojennych filmach wskrzesić naturalne kolory, tak Zmartwychwstały Jezus Chrystus przemienia naszą doczesność, nadaje jej nową jakość, zabarwia nowym sensem. Nie potrzebuje do tego żadnych narzędzi. Potrzebuje jednak naszej zgody i naszej wiary, oczekuje zaangażowania owiec, które słuchają Jego głosu i idą za Nim.
            W dzisiejszych czasach jednym z duchowych niebezpieczeństw dla naszej chrześcijańskiej tożsamości jest zjawisko, które możemy nazwać wiarą hybrydową. Chodzi tutaj o spontaniczne i często sprzeczne z zasadami zdrowego rozsądku tworzenie własnego, autorskiego światopoglądu, który łączy w sobie elementy Ewangelii, idee wschodnich religii, różne przesądy, zasłyszane opinie oraz własne domysły dotyczące Boga. Taki, oparty na własnej intuicji, światopogląd wygląda jak wielkie rozsypane puzzle, które mają jedną wadę: w żaden sposób do siebie nie pasują. Musimy pamiętać, że bóg wytworzony przez ludzką wyobraźnię nie jest Bogiem prawdziwym. W konsekwencji człowiek, który przestaje słuchać głosu Jezusa, staje się jak owca, która biega pomiędzy stadami, ciągle zmienia kierunki, zawraca i gubi się, bo nie potrafi zaufać jednemu Pasterzowi. Wybiórcze podejście do przykazań, moralnych reguł, prawd objawionych i bezkrytyczne oparcie się na własnych przeczuciach sprawiają, że człowiek nie doświadcza duchowej głębi, pokoju, jaki wypływa z wiary w Chrystusa, bo tylko On zbawia, tylko On daje życie.
Jezus Pasterzem przebaczającym
            Kiedy dziś Kościół wzywa nas do modlitwy o powołania, prosimy Bożą Opatrzność o młodych ludzi, którzy ufnie i chętnie zechcą, słuchając Jezusa-Pasterza, chodzić Jego śladami. We wspólnocie Apostołów, którzy formowali się przy Mistrzu z Nazaretu, Kościół widzi model i pierwowzór seminarium duchownego. Podstawowym zadaniem seminarium jest bowiem, stworzenie takich warunków, aby kandydaci do kapłaństwa uczyli się słuchać i naśladować swojego Mistrza. To dla Niego zostawiają rodzinny dom, swoje ulubione zajęcia; dla Niego podejmują styl życia naznaczony wysiłkiem i wewnętrznym zmaganiami. Czyniąc to, dają się prowadzić Temu, w którego uwierzyli, Dobremu Pasterzowi.  
            W Roku Miłosierdzia, jaki przeżywamy, warto podkreślić szczególne znaczenie, jakie odgrywa w życiu każdego chrześcijanina, a w wyjątkowy sposób każdego powołanego do kapłaństwa sakrament pokuty i pojednania. Bardzo często słuchanie Dobrego Pasterza i podążanie za Nim zaczyna się w konfesjonale. Właśnie w sakramencie Bożego Miłosierdzia możemy doświadczać nie tylko przebaczenia, ale także zrozumienia i pociechy. W konfesjonale możemy otrzymać konkretne wskazówki dotyczące naszych moralnych dylematów i światło dla naszych decyzji. W sakramencie pokuty i pojednania Dobry Pasterz, za pośrednictwem kapłana, reanimuje nas do nowego życia, przywraca nadzieję i wewnętrzny pokój.
            Podczas formacji seminaryjnej alumni przygotowują się do podjęcia tej niełatwej posługi. Studiują nie tylko teologię moralną, duchowość i prawo kanoniczne, ale także zgłębiają zagadnienia z dziedziny psychologii, pedagogiki, a nawet medycyny. Problemy współczesnych mężczyzn i kobiet, ludzi starszych i młodzieży, chorych i umysłowo niepełnosprawnych poznają przez posługiwanie w szpitalach, w domu pomocy społecznej, w schronisku dla nieletnich czy świetlicy dla dzieci. Rekolekcje, pielgrzymki, obozy wędrowne, praktyki, pomoc w kancelarii parafialnej, dziesiątki spotkań i rozmów – to doskonałe okazje, dzięki którym seminarzyści poznają najróżniejsze wymiary duszpasterstwa, w tym także ludzkie osobiste zranienia, a nieraz życiowe dramaty. Wrażliwość, której w ten sposób nabywają, przygotowuje ich do posługiwania w konfesjonale. Jednak najważniejszym „treningiem” dla takiej posługi jest własne doświadczenie nawrócenia i poddanie się kierownictwu duchowemu. Częsta, odbywana co dwa tygodnie, spowiedź jest nie tylko dla alumna, ale i dla każdego kapłana osobistą praktyką duchową, bez której trudno byłoby zachować wewnętrzny pokój i duchową wrażliwość. Decyzja o słuchaniu i naśladowaniu Jezusa Chrystusa zostaje ponowiona i wzmocniona za każdym razem, kiedy oddajemy się Bożemu miłosierdziu w sakramencie pokuty. Możemy wówczas przekonać się, że obdarowanie nowym życiem nie jest jakąś utopią czy religijnym sloganem, ale doświadczeniem osobistego spotkania  z Jezusem – Przyjacielem i Pasterzem.
Wspólna troska o powołania
            Formacja przyszłych szafarzy spowiedzi świętej jest jednym z priorytetów naszego Kościoła diecezjalnego. Boża Opatrzność sprawiła, że w naszej Ojczyźnie księża dyżurujący w konfesjonale nie są skazani na bezczynność. Niejednokrotnie godzinami słuchają spowiedzi, szczególnie w okresie Wielkiego Postu. Są dyspozycyjni i cierpliwi, co słusznie znajduje w oczach wiernych wdzięczność i uznanie. Dziękujmy dobremu Bogu za ten niewyczerpany ocean miłosierdzia, w którym odnajdujemy pokój i radość. Ale jednocześnie nie zapominajmy, że liczba kapłanów oraz jakość ich posługiwania zależy w dużej mierze od naszej modlitwy. Owszem, to Chrystus powołuje i On wie najlepiej, ilu prezbiterów potrzebuje Kościół. Ale jednocześnie On sam wymaga, abyśmy to my prosili „Pana żniwa” o robotników (por. Łk 10,2), a więc o duszpasterzy, katechetów i spowiedników. Oczekuje, abyśmy domagali się szafarzy sakramentów, duchowych przewodników i głosicieli Ewangelii.
            Radością napawa fakt, że wielu wiernych naszej diecezji wielkodusznie włączyło się w systematyczną modlitwę o powołania w ramach Dzieła Duchowej Pomocy Powołanym. Ta, zainicjowana przez pasterza naszej diecezji ks. bpa Mariana Rojka, wielka akcja powołaniowa stanowi solidne duchowe zaplecze dla Kościoła diecezjalnego, a szczególnie naszej seminaryjnej wspólnoty. Serdecznie dziękujemy za tę hojną i trudną do przecenienia pomoc. Z całą pewnością przyniesie ona duchowe owoce nie tylko w życiu obdarowanych modlitwą, ale także obdarowujących. Jednocześnie, jako seminaryjna wspólnota, zapraszamy wszystkich do przyłączenia się do tego duchowego działa. Deklaracje okresowej lub nieustającej modlitwy są dostępne na naszej stronie internetowej.
            Jako seminarium duchowne również pamiętamy o modlitwie za naszych dobroczyńców – tych, którzy ofiarują wsparcie duchowe i tych, którzy wspierają nas finansowo. Każdego wtorku sprawujemy w waszej intencji Mszę świętą. Codzienną modlitwą obejmujemy tych młodych ludzi, którzy rozeznają powołanie, stojąc przed wyborem życiowej drogi. Jest to szczególnie doniosły i ważny moment w życiu młodego człowieka. Niech młodym nie zabraknie wrażliwości i szacunku ze strony osób bliskich i odpowiedzialnych za wychowanie młodzieży. Jak co roku wspólnota seminaryjna zaprasza młodzież męską szkół ponadgimnazjalnych i wyższych na dzień otwarty. Będzie on sposobnością nie tylko do zobaczenia, jak wygląda życie w seminarium, ale także do spotkań i rozmów z alumnami  oraz kapłanami odpowiedzialnymi za ich formację. Tegoroczny dzień otwarty odbędzie się w sobotę 23 kwietnia.
            Bracia i siostry, w imieniu całej wspólnoty seminaryjnej przekazuję wyrazy serdecznej życzliwości i wdzięczności za wszelkie dobro, jakie od Was otrzymujemy. Niech Zmartwychwstały Chrystus, Dobry Pasterz, wynagrodzi stokrotnie waszą braterską miłość.
 
ks. dr JarosławPrzytułaRektor Wyższego Seminarium DuchownegoDiecezji Zamojsko-Lubaczowskiej

pobierz LIST_WSD.doc